Strona główna

Valencia vs. Krasnodar — zapowiedź

Michał Kosim | Krystian Porębski | 07.03.2019; 19:30

Utrzymać się na fali

Valencia ma za sobą bardzo udane tygodnie. Awansowała do 1/8 finału Ligi Europy i finału Pucharu Króla, a zwycięstwem ze znajdującym się w wysokiej dyspozycji Athletikiem (2:0) potwierdziła, że nadal walczy o czwarte miejsce w LaLiga. Krasnodaru przed losowaniem życzyło sobie wielu, ale czy dzisiejsi rywale Los Ches wypadają na tle wyżej notowanych rywali aż tak źle?

Faworytem poprzedniego europejskiego dwumeczu ekipy z ligi rosyjskiej był dla wielu Bayer Leverkusen. FK Krasnodarowi dzięki postawie obronnej, która jest zresztą zazwyczaj naprawdę solidna, udało się stracić zaledwie jednego gola na przestrzeni 180 minut przeciwko „Aptekarzom”, strzelając do tego arcyważną bramkę na wyjeździe w 84. minucie rewanżu. Wcześniej, w fazie grupowej, zdobyli tyle samo punktów co Sevilla (12). Może nie jest to wielki wyczyn przy Akhisarsporze i Standardzie Liège pośród przeciwników, ale wygrana u siebie z Sevillą (2:1) pokazuje, że wyrzucenie Bayeru 04 w 1/16 finału nie było dziełem przypadku.

Sprawa wygląda nieco gorzej, gdy spojrzymy na tabelę formy. Licząc wszystkie rozgrywki FK Krasnodar nie wygrał od siedmiu spotkań (pięć remisów i dwie porażki). Warto jednak zaznaczyć, że w tym czasie zagrali z Sevillą, dwukrotnie z Bayerem oraz ze Spartakiem Moskwa. Valencia może poszczycić się bardziej chlubną serią: „Nietoperze” nie przegrały od 11 meczów, wygrywając sześć z nich i remisując pięć. To najlepszy moment w sezonie dla drużyny Marcelino i dość trudny dla jej rywali. Od 9 grudnia do 24 lutego nie grali bowiem na krajowym podwórku z racji na zimową przerwę, rozgrywając w tym czasie zaledwie trzy mecze w Lidze Europy. Stąd momentami widać brak automatyzmów z pierwszej rundy, jednak kto wie czy już w dwumeczu z Valencią nie zobaczymy zespołu znacznie bardziej zgranego.

O zespole „Byków” dla hiszpańskiej gazety AS opowiedział zawodnik Arsenalu Tula, Víctor Álvarez, który obecnie jest jedynym Hiszpanem grającym w Priemjer-Lidze, a wcześniej przez lata bronił barw Espanyolu. „Męczą się, gdy nie są w posiadaniu piłki. To ofensywnie grający zespół. Dla mnie grają najlepszą piłkę w Rosji, przed tak zasłużonymi ekipami, jak Zenit, Spartak czy CSKA. Jestem przekonany, że powalczą o krajowy tytuł (obecnie Krasnodar jest drugi i traci trzy oczka do Zenitu – przyp. red.). Ponadto ich stoperzy mogą być nieco wolni, ale nadrabiają to szybkością swoich bocznych obrońców”.

Zapalony inwestor

FK Krasnodar to klub, który funkcjonuje od niedawna, powstał bowiem w 2008 roku. Jego założycielem i inwestorem jest Sergey Galitsky, czyli człowiek zakochany w piłce. I w szachach. Właściciel sieci supermarketów i hipermarketów Magnit postanowił rozpocząć ambitny, acz kosztowny projekt, który okazuje się być jednak strzałem w dziesiątkę. Galitsky zainwestował duże pieniądze m.in. w wybudowanie stadionu, szkolenie, transfery i skauting. W trzy lata po założeniu klubu przebył on drogę z trzeciej do pierwszej ligi, a w 2014 roku po raz pierwszy awansował do europejskich pucharów – właśnie do UEFA Europa League.

Z drugiej strony mamy Petera Lima, który jest już w Walencji i stawi się na dzisiejszym meczu po wczorajszej wizycie na Parc des Princes, gdzie grały dwie ekipy, w których ma swoich znajomych: PSG i Manchester United. Właściciel Los Ches przebył bardziej wyboistą drogę od kiedy przejął klub – ba, jeszcze w grudniu Mestalla machała w jego obecności na stadionie białymi chusteczkami – ale Singapurczyk uczy się na własnych błędach i dziś może być naocznym świadkiem postawienia ważnego kroku ku ćwierćfinałowi Ligi Europy w wykonaniu Valencii.

Zarówno Marcelino, jak i Gayà na konferencji prasowej poprzedzającej ten mecz zapowiadali, że istotne będzie niestracenie gola w pierwszym meczu na własnym obiekcie. Czy to się uda?

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Krystian Porębski.

Po raz pierwszy od lat nie widziałem meczu Valencii i nadal nie miałem okazji go nadrobić (poza obszernymi skrótami). Jak Los Ches zagrali przeciwko Athletikowi?

Oj, nie było to wielkie partidazo, więc szczerze to nie masz czego żałować. Myślę, że oglądając mecz na skrócie widziało się wszystko co najważniejsze. Przede wszystkim fantastyczne było trafienie Rodrigo. Ręce same składają się do oklasków.

Uważasz, że sezon wszedł już dla Blanquinegros w decydującą fazę?

Oczywiście. Jesteśmy w finale Pucharu, w lidze jeżeli chcemy jeszcze ugrać puchary to musimy to zrobić tu i teraz, a do tego w Lidze Europy nie będziemy mieli już słabych rywali i każdy mecz jest o życie. Całe szczęście drużyna jest w formie, a kibice mocno wspierają Marcelino i jego ekipę. Atmosfera w meczu z Athletikiem była niesamowita.

Myślisz, że dłuższa zimowa przerwa w rozgrywkach w Rosji wpłynie na grę FK Krasnodaru?

Na pewno będzie to miało jakiś wpływ, ale przecież ekipy z tego regionu muszą być do tego przyzwyczajone, a mimo tego nie przeszkadza im to chyba zazwyczaj w graniu w rozgrywkach europejskich. Krasnodar to dobra drużyna, na pewno wiedzą jak się przygotować do takiego meczu.

„Nietoperze” będą mieć latem nadmiar stoperów: Garaya, Gabriela, Diakhaby’ego, najprawdopodobniej Roncaglię już na stałe, Murillo, Vezo oraz Jorge Sáenza. Kto powinien zostać?

Trudno powiedzieć. Garaya i Gabriela na pewno bym się nie pozbywał. Dla Vezo widzę mimo wszystko miejsce w tym zespole, jeżeli będziemy ponownie grali na trzech frontach. Murillo już raczej nie wróci, ale nie wiem co z Diakhabym i Saenzem. Mouctar spisuje się nieźle, ale kto wie, być może dobrym rozwiązaniem byłoby wypożyczenie – podobnie zresztą w przypadku Saenza. Wszystko zależy od zdrowia Garaya i Gabriela oraz tego, czy będziemy grali również w europejskich pucharach. Jeżeli tak, to na spokojnie czterech obrońców w kadrze będzie potrzebnych, a Vezo może grać również na boku obrony.

Peter Lim zjawi się na dzisiejszym meczu Valencii. Jakie są Twoim zdaniem najistotniejsze na ten moment tematy do omówienia z Murthym i Alemanym?

Kiedy Nuevo Mestalla wreszcie powstanie. A tak na serio, zapewne tematem bardzo ważnym jest budowanie kadry na następny sezon, dalsza strategia rozwoju - czy faktycznie musimy się kogoś w lecie pozbyć, czy jednak obędzie się bez dużego transferu, zapewne jednego z wychowanków.

Wiesz coś o grze rosyjskiej ekipy? Jeśli tak: kogo z ich zespołu byś wyróżnił?

Wiedza o samej grze zespołu nie jest zbyt duża, natomiast dobrze kojarzę wielu zawodników Krasnodaru. Mają bardzo solidnych piłkarzy jak choćby Claesson, ale z drugiej strony nikogo, kto by się jakoś wyraźnie wybijał. Kibice europejskiego futbolu na pewno bardzo dobrze znają choćby Ariego. Krasnodar ma mocną kadrę, ale to drużyna, którą Valencia zwyczajnie ma obowiązek przejść, jeżeli myśli o czymkolwiek więcej. Nie można lekceważyć Krasnodaru, ale szczerze mówiąc, trudno było łatwiej w tym losowaniu trafić.

Przewidywane składy

Valencia będzie musiała poradzić sobie bez Ezequiela Garaya (kontuzja) oraz Facundo Roncaglii i Geoffreya Kondogbii (zawieszenia). Duet środkowych obrońców stworzą dziś więc Gabriel i Diakhaby, co podczas konferencji potwierdził Marcelino García Toral, a Kondogbię najprawdopodobniej zastąpi Coquelin. Poza wymuszonymi zmianami Superdeporte spodziewa się najmocniejszego dostępnego składu.

Murad Musaev nie może z kolei liczyć na pauzującego za kartki Mauricio Pereyrę, który jest istotnym elementem zespołu (w cytowanym wcześniej wywiadzie Víctor Álvarez nazwał go „bardzo utalentowanym pomocnikiem, przez którego przechodzą wszystkie akcje Krasnodaru”). Decyzją trenera rosyjskiej ekipy poza kadrą znalazł się także Ivan Ignatjev.

Ostatni mecz z Krasnodarem
brak

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Składy | Źródło: własne