Strona główna

Marcelino: „Pozostaję optymistą”

Karol Kotlarz | 23.12.2018; 22:39

Wypowiedź trenera

Valencia wygrała z Huescą rzutem na taśmę po golu w doliczonym czasie gry. Co do powiedzenia po tym spotkaniu miał szkoleniowiec „Nietoperzy”, Marcelino?

Wynik spotkania

To rezultat, który nie daje nam wiele; zremisowaliśmy dziesięć spotkań, w których zasługiwaliśmy na znacznie lepsze wyniki. Z Eibar zasłużyliśmy na wygraną. Ten wynik kompensuje nam jeden z wielu remisów, które mieliśmy. Mamy nadzieję, że ta wygrana przełoży się na wzrost naszej pewności siebie. Jesteśmy konkurencyjnym zespołem, który grał jak równy z równym przeciwko wielkim zespołom. Jednakże mieliśmy i wciąż mamy poważny problem, którym jest brak skuteczności. Musimy nad tym pracować. Pozostaję optymistą i myślę, że obecna sytuacja da się odwrócić.

Analiza meczu

Wygrana zawsze sprawia, że jesteś szczęśliwy. Mieliśmy nadzieję na wygraną w innym stylu, jednak ponownie cierpieliśmy na brak efektywności w ataku. Mieliśmy wystarczająco okazji do zdobycia bramki na 2:0, ale tego nie zrobiliśmy. Gdy nie zdobywasz drugiej bramki, z czasem pojawiają się nerwy. Karny był ich rezultatem. Rozumiem kibiców, którzy pokazują co o tym myślą i szanuję sposób w jaki to czynią.

Świętowanie po zwycięskiej bramce

Rozumiem sposób świętowania bramki przez moich graczy. Potrzebują pewności siebie bardziej niż ja. Zagraliśmy dziś bez pięciu ważnych zawodników, a mimo to zespół walczył dzielnie. Potrzebują pewności by dać z siebie wszystko. Nadmierne pragnienie nas nieco przydusiło i doprowadziło do rzutu karnego. Najgorszą częścią spotkania było pozbieranie się po wyrównującej bramce dla rywali. Wszyscy musimy pracować, aby to przezwyciężyć.

Życzenia gwiazdkowe i na rok 2019

Ponad wszystko chciałbym, by moi zawodnicy unikali kontuzji. Dziś graliśmy bez pięciu kontuzjowanych zawodników. Życzyłbym sobie jeszcze lepszej skuteczności pod bramką rywali; zdobyliśmy tyle bramek ile ostatnia drużyna w tabeli. Zawsze jestem optymistą. Przegraliśmy tylko trzy ligowe mecze plus dwa w Lidze Mistrzów z Juventusem. Nie wygraliśmy więcej spotkań z powodu problemów ze zdobywaniem bramek. Musimy dalej na to nalegać, a w końcu gole same przyjdą. Myślę, że dziś graczem meczu był golkiper rywali, a taka sytuacja zdarzała się nam już kilkukrotnie w tym sezonie.

Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com | PlazaDeportiva