Strona główna

Wyszarpane zwycięstwo w Copa del Rey

Bartłomiej Płonka | 30.10.2018; 21:44

Santi Mina ratuje Valencię

Valencia niespodziewanie przegrywała z grającym w dziesiątkę Ebro i na La Romareda zanosiło się na sensację. Przyjezdnych uratował jednak powracający po kontuzji Santi Mina, który w ciągu jedenastu minut ustrzelił dublet i dał Los Ches zwycięstwo oraz korzystną sytuację przed rewanżem.

W jedenastce Valencii pojawiło się kilku zawodników, którzy znacznie częściej do tej pory zasiadali na ławce rezerwowych. Do zespołu po kontuzji powrócił Santi Mina, a szansę od pierwszego gwizdka otrzymał również Kangin Lee.

Valencia mimo ostatnich słabych wyników była zdecydowanym faworytem tego spotkania. „Nietoperze” mogli objąć prowadzenie po jednym ze strzałów Kevina Gameiro, jednak uderzenie Francuza zatrzymał golkiper miejscowych. Wydawało się, że podopieczni Marcelino będą mieć łatwiejsze zadanie od 30. minuty, gdy drugą żółtą kartką został ukarany jeden z defensorów Ebro, Thiago.

Gra w osłabieniu wcale nie spowodowała, że Valencia kompletnie zdominowała swojego rywala. Do końca pierwszej połowy Los Ches mieli jeszcze tylko jedną stuprocentową okazję, przed którą stanął Ruben Vezo. Po jednym z dośrodkowań futbolówka znalazła się pod nogami Portugalczyka, lecz ten fatalnie spudłował.

Wraz z początkiem drugiej części spotkania na murawie pojawił się Michy Batshuayi, który zmienił Kevina Gameiro. Po przerwie przyjezdni szybko mogli wyjść na prowadzenie, gdy po całkiem ładnej akcji piłka trafiła do Kangina Lee. 17-latek oddał precyzyjny strzał, a do szczęścia zabrakło niewiele, gdyż futbolówka zatrzymała się na słupku.

TymczasemBlanquinegros zostali zaskoczeni w 62. minucie spotkania po stałym fragmencie gry. Po rzucie wolnym w polu karnym odnalazł się Amelibia, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie i oddał dobry strzał głową. Pomimo próby ofiarnej interwencji Jaume, futbolówka ugrzęzła w siatce, 1:0 dla Ebro.

Valencia wyraźnie poczuła, że jest bliska kompromitacji. Niespełna 10 minut później podanie od Lato na lewą stronę otrzymał Santi Mina. Hiszpan pewnie wystartował do piłki, minął rywala i doskonałym strzałem po dalszym słupku doprowadził do remisu. 1:1.

Powracający po kontuzji 22-latek nie zamierzał na tym poprzestawać. Kilka chwil później dobrą centrę w pole karne posłał Daniel Wass, a wspomniany Santi Mina idealnie nabiegł na piłkę. Potężny strzał głową w wykonaniu napastnika okazał się nie do obrony dla golkipera Ebro! 2:1 dla Valencii!

Ekipa Marcelino wygrała po męczarniach, a była o krok od wstydliwego wyniku. Ostatecznie jednak, udało się osiągnąć dobry rezultat, a cieszyć może dobra postawa Santiego Miny. Zobaczymy, czy Hiszpan będzie w stanie uzdrowić atak „Nietoperzy” również w La Lidze i Champions League.

Wybierz gracza meczu
Santi Mina
Carlos Soler
Kangin Lee
Mouctar Diakhaby
Ferran Torres
Created with Quiz Maker


Kategoria: Składy | Źródło: własne