Strona główna

Alemany: „Do sierpnia nie płacimy za Guedesa”

Michał Kosim | 14.09.2018; 01:03

Konferencja dyrektora generalnego

Mateu Alemany odbył pierwszą w tym sezonie konferencję prasową. Jak zawsze odpowiedział na szereg pytań, w tym m.in. o budowę Nuevo Mestalla, wyjątkowo korzystne warunki zakupu Guedesa, sytuację Abdennoura i Aderlana, możliwość sprzedaży Rodrigo zeszłego lata, potencjalną karę od FIFA czy spłatę zobowiązań wobec Bankii.

Jak wygląda sprawa z otrzymaniem licencji na budowę Nuevo Mestalla?

Najważniejszą nowością w tej sprawie jest to, że Deloitte działa. Od września nastąpi ruch na rynku nieruchomości, na którym opiera się cały projekt. W sprawie licencji nie dzieje się natomiast nic istotnego.

Czy w związku z wygenerowaniem strat w ciągu trzech ostatnich lat Valencia może pozwolić sobie na transfer w stylu Guedesa bez podwyższenia kapitału przez większościowego udziałowca (Petera Lima – przyp. red.)?

Cieszę się, że jesteście tak zadowoleni z naszego planu sportowego, że musicie pytać o aspekty finansowe klubu. W kwestii konkretnych liczb po stronie strat, zostawię ten temat na walne zgromadzenie akcjonariuszy. Jest jednak oczywiste, że wygenerowaliśmy straty. Potrzeba sprzedaży zawodników była omówiona już półtora roku temu. Brak gry w Europie, mniejsze pieniądze z racji praw telewizyjnych czy straty wytworzone przez zakup pewnych graczy, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei, wygenerowały deficyt budżetowy. Klub dokonał wszelkich starań, by nie sprzedać żadnego wartościowego zawodnika poza Cancelo. Aspekt sportowy został przedłożony nad księgowość. Wartość naszego składu niesamowicie wzrosła, więc w kwestii ekonomicznej jesteśmy spokojni.

W temacie Guedesa istotne są dwie rzeczy. Pierwsza: jesteśmy kontrolowani przez prawdopodobnie najbardziej wymagające Finansowe Fair Play w Europie, czyli to narzucane przez LaLiga i jeszcze nie skończyliśmy działań na rynku. Wciąż możemy kupić dobrego piłkarza zimą w razie takiej potrzeby, bowiem zarezerwowaliśmy część – niewielką, ale jednak – FFP i mamy margines finansowy. Działamy też w zgodzie z zasadami UEFA. Druga sprawa: 40 milionów to spektakularna kwota, jednak trzeba spojrzeć na zarobki piłkarza i przede wszystkim sposób, w jaki te 40 milionów będzie spłacane. Kluczem do operacji z Guedesem w roli głównej jest spłata transferu na wyjątkowo lekkich i komfortowych dla Valencii warunkach. Pierwsza rata przypada na sierpień 2019 roku i jego transfer będzie regulowany na przestrzeni sześciu lat. Do tego czasu nie zapłacimy za niego nawet jednego euro. Oznacza to znakomite warunki finansowania transferu. Jest dla nas bardzo ważnym nabytkiem – to piłkarz w dobrym wieku i z szerokim wachlarzem boiskowych cech.

Ponawiając pytanie: zwiększenie kapitału będzie potrzebne?

Nie. Do sierpnia nie zapłacimy ani grosza za Guedesa.

Poza Guedesem klub dokonał jednak wielu innych wzmocnień. Skoro tego lata klub był zmuszony sprzedawać do 30 czerwca, to tym bardziej będzie taka potrzeba w przyszłym roku, również do 30 czerwca, zgadza się?

Przy parametrach FFP, kiedy LaLiga oblicza ile możesz wydać na transfery i pensje, jednym z podstawowych czynników jest stały dochód ze sprzedaży graczy, który jest traktowany jako zysk normalny. Na koniec roku finansowego niezbędna będzie sprzedaż zawodników lub zawodnika i jest to coś, co będzie się w naszym zarządzaniu powtarzać. Jest alternatywa: mieć limit FFP na poziomie 110 milionów zamiast 150 milionów. W tym przypadku nie musielibyśmy sprzedawać, ale nie moglibyśmy też kupić wszystkich graczy, których byśmy chcieli. Wolimy podjąć ryzyko.

Jak bardzo zadowolony jesteś ze wzmocnień? Zrealizowanie „planu A” było możliwe, czy po drodze musieliście odpuścić jakiegoś zawodnika?

Naprawdę wierzę, że wykonaliśmy podwójny „plan A”. Poza transferami do klubu była też kwestia potencjalnej utraty istotnych graczy. Jesteśmy zadowoleni nie tylko z powodu wzmocnień, ale też z tego, że nie straciliśmy fundamentalnych dla naszego składu piłkarzy. Gdyby ktoś powiedział mi cztery miesiące temu, że będziemy posiadać taką kadrę, byłbym zachwycony. Jestem bardzo usatysfakcjonowany.

Jak bardzo obawiałeś się odejścia Rodrigo? Czy pojawiła się oferta, która była blisko spełnienia oczekiwań Valencii?

Myślę, że panowało poczucie, że w ostatnich dniach okienka może pojawić się oferta nie do odrzucenia za Rodrigo. Musieliśmy być gotowi na taką ewentualność. I byliśmy. Szczęśliwie taka sytuacja nie miała miejsca. Zawiesiliśmy wysoko poprzeczkę oczekiwań, by odstraszyć zainteresowanych, ale niektóre przeprowadzone przez nas operacje były zabezpieczeniem w przypadku, gdyby tak ważny piłkarz jak Rodrigo miał odejść. Wszystko przebiegło pomyślnie i odwlekliśmy kwestie sprzedaży zawodników na następny rok.

Czy Real Madryt wyraził zainteresowanie Rodrigo?

Nie było bezpośrednich negocjacji z Realem Madryt.

Myślisz, że klauzula Rodrigo okaże się niewystarczająca?

Rodrigo przedłużył swój kontrakt siedem miesięcy temu i ma taką klauzulę, jaką ma. Jesteśmy spokojni w kwestii zabezpieczenia, jakim objęliśmy piłkarzy Valencii w ciągu ostatnich piętnastu miesięcy.

Czy istnieje możliwość ściągnięcia Abdennoura z powrotem w zimowym okienku?

Został wypożyczony na dwa sezony do Olympique’u Marsylia. 1 lipca 2019 roku ocenimy jego sytuację. Do tego czasu to Marsylia musi podejmować decyzje. Chciałbym, żeby grał więcej, ale wiem, że został ostrzeżony, że w tym sezonie może mieć bardzo niewiele szans na grę. Znał swoje położenie i nie chciał stamtąd odchodzić.

Są jakieś nowe doniesienia odnośnie odnowienia kontraktu Daniego Parejo?

Jest dla nas bardzo ważnym graczem i mam nadzieję, że zostanie z nami na wiele kolejnych lat. Jest tu szczęśliwy i zobaczymy, co przyniosą kolejne miesiące.

Czy pozycja prawego obrońcy Cię nie niepokoi?

Jesteśmy bardzo zadowoleni z całego składu, jaki przygotowaliśmy. Byliśmy co do niego zgodni razem z trenerem. Myślę, że jesteśmy dobrzy i zbalansowani na każdej pozycji.

Czy Valencia odrzuciła latem oferty za swoich piłkarzy?

Wszyscy możecie się domyślić, że panowało duże zainteresowanie różnymi zawodnikami Valencii. Dziwnym byłoby, gdyby nie miało to miejsca. Mieliśmy bardzo duże wymagania względem ofert za wielu z naszych zawodników. Były oferty, ale ostatecznie nas nie przekonywały. Wierzymy, że gracze, za których otrzymaliśmy oferty będą w przyszłości jeszcze lepsi.

Dlaczego Valencia już w tym roku wykupiła Murillo (wypożyczonego sezon wcześniej na dwa lata – przyp. red.)?

Tak naprawdę kupiliśmy go od razu, jednak we Włoszech mają zwyczaj wypożyczania zawodników z obligatoryjnym wykupem. To samo tyczy się Zazy, który przesądził o transferze definitywnym w momencie debiutu w Torino. My w przypadku Murillo zapłaciliśmy już za jego transfer, ale niczego to nie zmienia. To jedynie formalność administracyjna. We Włoszech istnieją formuły pozwalające omijać limit FFP, ale tak samo jak Murillo został definitywnie kupiony, Zaza został definitywnie sprzedany.

Jakie jest stanowisko Valencii odnośnie spotkań LaLiga rozgrywanych w USA?

Takie samo, jak w przypadku godzin rozgrywania spotkań. Jeśli telewizja płaci tyle, ile płaci, a kluby dostają tyle, ile dostają, to znajdą się kontrahenci. Niestety, nasi fani są zmuszeni do poświęceń w kwestii harmonogramów. Kolejnym krokiem w tym rozdziale może być eksperyment, który LaLiga przeprowadzi w USA. Myślę, że to tylko eksperyment pilotażowy, by zobaczyć jak to wyjdzie. Nie oznacza to, że będzie to ścieżka do podążania w przyszłości. W przypadku takiej propozycji na pewno będziemy się mogli na nią zgodzić lub nie, jak wszystkie ekipy.

Czy ustalono datę wznowienia prac?

Dopóki nie rozwiążemy sprawy finansowania, budowa Nuevo Mestalla nie zostanie wznowiona. Jest to uwarunkowane otrzymaniem oferty za obecne Mestalla i załatwieniem finansowania przenosin na nowy obiekt. Dopóki się to nie stanie, prace nie zostaną rozpoczęte.

Czy spłata zobowiązań wobec Bankii została dokonana przed ustalonym terminem?

Valencia CF wypełniła wszystkie finansowe zobowiązania, w tym dokonała zwrotu tej kwoty.

Jak oceniasz grupę w Lidze Mistrzów?

Martwię się o spotkanie z Betisem. O trudny mecz, jaki nas z nimi czeka. Champions League przyjdzie później. Niemądre byłoby wybieganie krok wprzód. LaLiga jest dla nas najważniejszymi rozgrywkami.

Czy wszystkie pieniądze możliwe do wydania w ramach FFP nie zostały spożytkowane, bo nie przekonała was żadna z opcji? Wiesz, jakiej pozycji dotyczyłoby to wzmocnienie zimą?

Zawsze powinniśmy zarezerwować pewną część FFP na wypadek potrzeby zakupu w zimowym okienku, bowiem wiele rzeczy może się zdarzyć od teraz do stycznia. Roztropność nakazuje zachowanie pewnego pola manewru.

Czy Valencia ma opcję wykupu Ricardo Camposa (wypożyczonego do Mestallety z Juventusu – przyp. red.)?

Tak, mamy nieco skomplikowaną opcję wykupu. Utrudniliśmy sobie życie akceptując wypożyczenia bez takiej możliwości. Naszym celem jest zapewnienie sobie możliwości transferu definitywnego niezależnie od kategorii zespołu.

W jaki sposób podejrzenie zażywania dopingu wpływa na Czeryszewa?

Na mnie wpływa to, że czytam rzeczy, których nie rozumiem. Nie otrzymaliśmy żadnego rodzaju komunikatu w tej sprawie. Piłkarz regularnie przechodził testy antydopingowe. Po przeczytaniu wszystkiego myślę, że to po prostu błędne tłumaczenie. Wspólnie z lekarzami Villarrealu oraz Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej zbadaliśmy tę sprawę i potwierdziliśmy nasze zdanie, że to błąd przy transkrypcji (wywiadu z ojcem Dienisa – przyp. red.). W każdym razie nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia, więc jak rozumiem nie ma żadnych dokumentów.


Czytaj także
AEPSAD: Czeryszew nie stosował dopingu


Czy są jakieś nowe wieści odnośnie możliwej kary od FIFA?

Nie ma i mam nadzieję, że nie będzie.

Jaki jest cel Alemany’ego w tym sezonie?

Moim celem jest sobotni mecz z Betisem. Nie wybiegam dalej w przyszłość. Staramy się pracować dzień po dniu. Celem jest bycie jak najlepszym każdego dnia i rozwijanie tak składu, jak i samego klubu. Myślę, że będzie to bardzo trudne spotkanie.

Co spowodowało przyspieszenie negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu z Marcelino?

W przypadku Marcelino nie było żadnych wątpliwości. Wzbudził absolutną jednomyślność, że jest idealnym trenerem na długi czas. Mogę powiedzieć, że od stycznia rozmawialiśmy z jego agentem, by zaznaczyć jak ważne dla nas byłoby przedłużenie kontraktu. Szanowałem, że Marcelino chciał poczekać na odpowiedni moment i ten moment w końcu nadszedł. Obie strony rozumiały, że to dobra sytuacja.

Jak ocenisz reakcję kibiców na kampanię z karnetami sezonowymi?

Chciałbym podziękować naszym karnetowiczom. Reakcja była imponująca. Oznacza ona, że kibice ufają klubowi i że ujęcie wszystkich rozgrywek w ramach karnetu sezonowego było sukcesem. Jesteśmy bardzo zadowoleni z odzewu fanów.

Dlaczego zwracasz tak dużą uwagę na LaLiga zamiast Ligi Mistrzów?

Champions League to bardzo atrakcyjne rozgrywki, ale to LaLiga jest fundamentalna. Dla nas rozgrywkami, na których możemy zbudować swój projekt jest LaLiga. Jeśli nie odniesiesz sukcesu w LaLiga, wszystko inne traci na znaczeniu. Valencia CF ma zespół na czwarte miejsce w lidze.

Jakie są zmienne ustalone przy transferze Guedesa?

Są pewne zmienne, o których nie mogę wam powiedzieć. Zależą one od optymalnych występów zawodnika i potencjalnej następnej sprzedaży oraz jego gry na przestrzeni sześciu lat kontraktu. Zostaną spełnione tylko w przypadku wielkiego transferu piłkarza w przyszłości.

Jak długo Alemany będzie tu, w Valencii?

Nic nie jest wieczne. To nie jest ważna kwestia. Jestem tu bardzo szczęśliwy. Mam zaufanie Petera Lima i akcjonariuszy. Nie sądzę, że to istotny temat.

Jak wygląda sytuacja Valencii w kwestii Aderlana? Czy spodziewacie się za niego jakiegoś zysku?

Cieszyłbym się, gdybyśmy zarobili na Santosu. Jego sytuacja jest inna, bo gra w swoim klubie. Zagrał 14 na 16 możliwych spotkań. To dobra nowina. W grudniu kończy się jego wypożyczenie i powinien wrócić do Valencii. Zobaczymy, co się wydarzy. Kiedy piłkarze zaliczają minuty to świetnie, bo zwiększają tym samym swoją wartość. Pozycja stopera jest u nas zapełniona, więc dobrze byłoby znaleźć jakieś rozwiązanie.

Kategoria: Wywiady | Źródło: El Desmarque