Strona główna

BAT #1: Guedes wraca do siebie

Michał Kosim | 08.07.2018; 16:42

Bat nad głową #1

Zapraszam Was do mojego nowego cyklu artykułów „Bat nad głową”, w którym co jakiś czas będę pochylał się nad konkretnymi tematami związanymi z Valencią. Na pierwszy ogień Guedes i to, jak jego sytuacja zmieniła się wraz z końcem czerwca. Jakie są szanse na jego pozostanie w Walencji?

30 czerwca stały się trzy istotne dla „Nietoperzy” oraz ich sympatyków rzeczy: upłynął termin, do którego PSG miało spełnić wymagania UEFA w związku z Finansowym Fair Play, Gonçalo Guedes oficjalnie zakończył swoje wypożyczenie do Valencii, a także pożegnał się z mundialem, zostawiając po sobie średnie – żeby nie napisać złe, chociaż powinienem – wrażenie. Wszystkie te trzy czynniki mogą wpłynąć na szanse pozyskania 21-latka.

Uciec spod topora

Kiedy UEFA zdewaluowała umowę Paris-Saint Germain z katarskimi sponsorami o 37% z powodu przeszacowania wartości tych kontraktów, a klub stanął przed zadaniem zarobienia 51 mln € na sprzedaży zawodników do 30 czerwca, wszystkie oczy zwrócone były na jednego gracza: Gonçalo Guedesa. Portugalczyk od miesięcy łączony był z przeprowadzką do Valencii na stałe: francuskie media już od grudnia informowały o porozumieniu klubów (co od początku było nieprawdą), a oliwy do ognia, rozpalonego w sercach sympatyków Los Ches jesiennymi występami skrzydłowego, dolewały wypowiedzi jego ojca, Rogério: „chciałby zostać na dłużej, bo jest tu bardzo szczęśliwy [...] Nie sądzę, że Valencia przegapi swoją okazję”.

Rzeczoną okazją miały być właśnie problemy „Paryżan” z FFP. Których, przynajmniej na ten moment, już nie ma.

Sprzedaż Odsonne’a Edouarda (10,3 mln €), Javiera Pastore (24,7 mln €), Yuriego Berchiche (24 mln €) i Jonathana Ikoné (5 mln €) pozwoliła klubowi Nassera Al-Khelaïfiego spełnić wymogi UEFA. Oznacza to, że nie musi on już pozbywać się Guedesa za wszelką cenę, patrząc z niepokojem na kalendarz. Mało tego: nie musi się go pozbywać tego lata w ogóle.

Mundial

To, że w Paryżu nie muszą myśleć o sprzedaży Gonçalo nie oznacza jednak, że ten na pewno zostanie w stolicy Francji. „Prawda jest taka, że nie myślę, że projekt sportowy PSG zakłada trzymanie Guedesa na ławce – to ich nie interesuje”. Tak Rogério Guedes odpowiedział na pytanie o to, czy przyszłość jego syna jest związana z Paris Saint-Germain. Portugalczyk chce grać regularnie w klubie biorącym udział w Lidze Mistrzów i o ile PSG spełnia drugi warunek, tak bardzo wątpliwe, że 21-letni gracz na stałe zagości w pierwszej jedenastce przy ofensywnym gwiazdozbiorze, błyszczącym w niedalekim sąsiedztwie wieży Eiffla. Jak było to wyjątkowo mało prawdopodobne już w trakcie sezonu ligowego, tak po jego głównie nieudanych występach podczas Mistrzostw Świata jest to pewne. W tym samym czasie trio Neymar, Cavani i Mbappé strzeliło w Rosji osiem bramek. Ten ostatni wciąż ma przed sobą dwa mecze na mundialu.

Co dalej?

Drużyna z Ligue 1 – o ile nie oszaleje jeden z klubów Premier League, co zawsze trzeba brać pod uwagę – nie może tego lata szczególnie liczyć na ofertę wiele lepszą (lub w ogóle lepszą) od tej, którą złożyła Valencia: opiewającą na ok. 40 mln € plus 10 mln € ujętych w zmiennych. Jeśli więc zdecydują się sprzedać go w tym okienku, pozycja Valencii w wyścigu o podpis Portugalczyka zdaje się być mocna nie tylko dlatego, że Valencię preferuje sam Guedes. Guedes, który w najbliższych dniach chce spotkać się z włodarzami „Paryżan”, by poznać swoją przyszłość. I może przy okazji szepnąć słówko o tym, jak ładnie jest w Walencji?

To prawdopodobnie najlepsza oferta, na jaką mogą liczyć. Przynajmniej tego lata...

Nowe rozwiązanie

... w związku z czym sprzedaż zawodnika, za którego Paris Saint-Germain chciałoby dostać 80 (!) mln € nie jest jedyną opcją, która obok jego pozostania we Francji wchodzi w grę. Podobnie jak rok temu realne staje się wypożyczenie, jako że francuski klub nie ściga się obecnie z czasem i – jeśli postanowi go sprzedać – może chcieć najpierw zwiększyć jego wartość, która przez obniżkę formy Guedesa w ostatnich miesiącach nie jest na poziomie, na jaki pozwala potencjał Gonçalo. I tu Valencia, ponownie, nie jest na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie: zawodnik ma wciąż priorytetowo traktować pozostanie w ekipie Marcelino, a i dla samego PSG byłaby to najbezpieczniejsza opcja, bowiem skrzydłowy świetnie zaaklimatyzował się w zespole prowadzonym przez Marcelino.

„Pożegnałem się z nim, mówiąc »do zobaczenia«” – wyznał trener „Nietoperzy”.

Ale jakie są na to szanse? Co się wydarzy? Jeśli chodzi o moje zdanie: na ten moment myślę, że Guedes zostanie ponownie wypożyczony do Valencii. Ekipa Thomasa Tuchela tymczasowo poradziła sobie bowiem z FFP, ale Komisja ds. Kontroli Klubowych Finansów UEFA (ang. Club Financial Control Body) już 3 lipca poinformowała o rewizji decyzji o zamknięciu dochodzenia mającego ustalić, czy Paris Saint-Germain złamało zasady Finansowego Fair Play. Przyszłego lata PSG może ponownie być zmuszone do sprzedaży, a w Paryżu doskonale znają potencjał rynkowy Guedesa. Pozbycie się go teraz na stałe byłoby bezcelowe.

„W zeszłym roku podpisaliśmy z nim kontrakt ostatniego dnia okna transferowego o 23:20. [...] Jego ściągnięcie będzie wyjątkowo trudne – być może trzeba poczekać do końca sierpnia” – stwierdził zapytany kilka dni temu o Guedesa Mateu Alemany. Fanom Valencii pozostaje więc jedno: cierpliwość. Sama Valencia nie zamierza jednak czekać do września z założonymi rękami, a na liście klubu znajdują się alternatywy pokroju Hirvinga Lozano, Thorgana Hazarda czy Malcoma.

Guedes wraca do siebie – czyli na ten moment do Paryża. Na boiskowy powrót do siebie Gonçalo czeka natomiast od ponad pół roku. Nawet najwięksi admiratorzy jego talentu przyznają, że obecnie to cień gracza, który jesienią wyglądał jak przyszły kandydat do zdobycia Złotej Piłki.

W Valencii jest mimo wszystko mile widziany. Guedes w formie to najlepszy zawodnik, jaki cieszył oczy całego Estadio Mestalla od czasów Davida Villi. I my chcemy wierzyć, że jest w stanie grać tak przez cały sezon.

Powrót do siebie? U nas jesteś u siebie, Gonçalo. Czekamy z szeroko otwartymi ramionami.

Kategoria: Felietony | Źródło: własne