Strona główna

Moda na Francję

Adam Musialik | 29.06.2018; 14:05

Coraz bogatsza historia trójkolorowych na Mestalla

Mouctar Diakhaby został wczoraj nowym piłkarzem Valencii. Obok Francisa Coquelina i Geoffreya Kondogbii będzie trzecim Francuzem w obecnej kadrze klubu, a ogółem szesnastym w historii. Dwóch defensywnych pomocników i stoper. Nigdy wcześniej w historii drużyna nie miała więcej graczy z tego kraju. Tylko w sezonie 2012/13 również ilość wynosiła: trzech. Byli to Aly Cissokho, Adil Rami i Jeremy Mathieu.

Przybycie do Valencii Marcelino Garcii Torala i Pablo Longorii zwiększyło badanie rynku transferowego we Francji. Klub oczywiście nigdy nie pomijał Ligue 1 w swoich obserwacjach, ale teraz zostały one dodatkowo wzmożone, bo od czasu odejścia Mathieu, przybył na Mestalla tylko jeden jego rodak i był nim Eliaquim Mangala.

Od Petita do Diakhaby'ego

Pierwszym francuskim zawodnikiem, który zadebiutował Valencii był w 1922 roku René Petit. Jednak nigdy nie należał do walenckiej drużyny. Był on bardzo znanym i cenionym w tamtym czasie piłkarzem, a klub wynajął go tylko na towarzyski mecz z Algirósem.

Aby znaleźć pierwszego piłkarza, który oficjalnie zadebiutował w drużynie, musimy się przenieść do roku 1997. Jocelyn Angloma był graczem, który zostawił swój ślad w historii klubu i był częścią jednej z najlepszych ekip w jego historii. Rozegrał dla Los Ches 204 mecze i strzelił aż 10 bramek, mimo, że był prawym obrońcą.

Po dobrym zakupie Anglomy, władze klubu zaczęły baczniej obserwować rynek francuski. W następnym sezonie do klubu dołączył Alain Roche. Doświadczony stoper, który zdobył wcześniej aż 10 krajowych trofeów.

Zakupy w XXI w.

Piłkarze tacy jak Reveillere, Deschamps, Karlamoff czy Jean Dorothée nie zrobili w Valencii nic szczególnego, aby można było się nad nimi dłużej zatrzymać. Deschamps stał się zawodnikiem Valencii jako mistrz świata z 1998 roku, ale nie wywarł dużego wpływu na grę zespołu. W sezonie 2000/01 rozegrał tylko 22 mecze.

W 2004 roku Ludovic Butelle został ściągnięty z Metz. Bramkarz przychodził po bardzo dobrej poprzedniej kampanii i wielu miało co do niego spore nadzieje. Był głównie zmiennikiem Santiago Cañizaresa i przez 5 lat rozegrał ledwie kilka spotkań dla Los Ches.

Francuskie trio w obecnej dekadzie

Obecna dekada stoi pod znakiem częstego ściągania do Valencii francuskich piłkarzy. Aly Cissokho był w drużynie tylko jeden sezon, ponieważ ani Miroslav Djukic, ani Nuno Espírito Santo na niego nie liczyli. Adil Rami musiał opuścić drużynę po konflikcie z trenerem w 2013 roku. Mathieu był najlepszym z nich i został sprzedany do Barcelony za 20 milionów euro. Katalończycy wpłacili jego klauzulę odstępnego.

Eliaquim Mangala, dwa sezony temu, oraz Geoffrey Kondogbia i Francis Coquelin w ubiegłym roku byli ostatnimi Francuzami, którzy przybyli do Valencii. Mangala był wypożyczony i rozegrał niezły sezon, ale niewiele pomógł klubowi w bardzo kiepskim sezonie 2016/17. Kondogbia i Coquelin również dobrze zaprezentowali się w swoim pierwszym sezonie. Jednak Coquelin musiał przejść operację z powodu ciężkiej kontuzji. Wczoraj do Valencii przybył Mouctar Diakhaby. Młody, francuski pomocnik kontynuuje kierunek transferowy Valencii. Pablo Longoria jest przekonany, że wydane 15 milionów euro będzie świetną inwestycją.

Gameiro i Malcuit na radarze

Valencia chce wzmocnić atak, a jednym z kandydatów jest ... francuski napastnik, Kevin Gameiro. Były piłkarz PSG bardzo podoba się Marcelino idealnie pasuje do jego systemu gry. Cena, którą postawiło Atletico bardzo jednak zahamowała negocjacje w tej sprawie. Kévin Malcuit z Lille jest potencjalnym rywalem dla Martina Montoi na prawą obronę. 26-latek w zeszłym sezonie rozegrał 25 spotkań i zaliczył w nich aż 5 asyst.

Geoffrey Kondogbia, Francis Coquelin i Mouctar Diakhaby to trzej Francuzi, którzy na pewno będą częścią składu, który trenuje Marcelino, ale nie jest powiedziane, że będą to tylko oni...

Kategoria: Ogólne | Źródło: valencia.eldesmarque