Strona główna
Trener Valencii - Quique Sanchez Flores, w niezbyt dobrym humorze, udzielił krótkiego wywiadu na temat wczorajszego spotkania i szans Los Ches na mistrzostwo Hiszpanii.


Wczorajsza przegrana pogrzebała szanse Valencii na mistrzostwo?
"Naszym celem jest zdobycie jak największej ilości punktów, a jak to się przełoży na miejsce w tabeli, to się jeszcze okaże... Naszym minimum jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów."

Jaka jest Twoja reakcja na wynik?
"Przegraliśmy, choć nie zasłużyliśmy na to. Real dominował w pierwszej połowie, a my w drugiej. Nie ma co się załamywać, rozegraliśmy dobre zawody w Madrycie."

Co, w grze Valencii, zmieniło się po przerwie?
"Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i częściej atakowaliśmy skrzydłami. Piłkarze byli tak zmotywowani, że pomimo rangi przeciwnika, za wszelką cenę chcieli wygrać. Końcowy rezultat nie odzwierciedla wysiłku mojej drużyny."

Czy Joaquin odniósł jakiś uraz?
"Był już bardzo zmęczony i postanowiłem go zmienić. Jorge (Lopez - dop. red.) zagrał dobrze, jednak Joaquin stwarzał większe zagrożenie pod bramką Realu."

Czy Real stać na mistrzostwo Hiszpanii?
"Ma szanse, jednak jest mi to zupełnie obojętne. Nie wiadomo kto wygra ligę. Aktualnie największe szanse ma Barcelona, jednak do końca sezonu pozostało jeszcze kilka kolejek."

Kategoria: Wywiady | Źródło: AS