Strona główna

Zwycięstwo po efektownej grze

Bartłomiej Płonka | 17.03.2018; 18:15

Valencia atakuje podium

Podopieczni Marcelino pokonali 3:1 Deportivo Alaves i dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Gospodarze po koncertowej pierwszej połowie prowadzili 2:0 dzięki trafieniom Rodrigo oraz Zazy. Druga część spotkania nie była aż tak widowiskowa, a Los Ches szybko stracili gola kontaktowego. Jednak później zdołali odpowiedzieć przy pomocy Laguardii, który zaliczył bramkę samobójczą, a tym samym ustalając wynik pojedynku.

W wyjściowym składzie nie oglądaliśmy żadnych niespodzianek. Przed spotkaniem piłkarze zawitali na murawie w specjalnych koszulkach, które okazywały wsparcie Francisowi Coquelinowi. Przypomnijmy, że Francuz w ciągu tygodnia doznał bardzo groźnej kontuzji.

Od pierwszych minut w ekipie Valencii było widać głód gry i dużą chęć odniesienia zwycięstwa. Jednakże jako pierwsi stuprocentową szanse stworzyli sobie przyjezdni, gdy w 12. minucie po uderzeniu głową interweniować musiał Neto. Kilka chwil później, w ramach odpowiedzi, z dystansu uderzał Dani Parejo, a interwencją popisał się Pacheco, golkiper Alaves.

Poza wspomnianą okazją dla Basków na placu gry dominowali „Nietoperze”. Podopieczni Marcelino w 19. minucie rozegrali kapitalną akcję, za pomocą kilku podań przedostali się pod pole karne przeciwnika, gdzie kluczową wymianie piłki zanotował duet Rodrigo & Zaza, po czym ten pierwszy wykorzystał sytuację sam na sam! 1:0!

W grze Valencii widoczny był luz i spore chęci do zdobywania kolejnych trafień. I jak się okazało, bramka na 2:0 była kwestią czasu. W 33. minucie Dani Parejo posłał dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego, gdzie na piąty metr od bramki idealnie wbiegł Simone Zaza i „dzióbnął” piłkę do sieci! 2:0!

Jeszcze przed zmianą stron piłkarze Marcelino mogli podwyższyć wynik na 3:0. Być może przeszkodził im w tym arbiter, który miał podstawy ku temu, by podyktować jedenastkę po starciu Carlosa Solera z bramkarzem gości. Tymczasem, spotkanie wraz z zejściem do szatni zakończyło się dla Ezequiela Garaya, którego z uwagi na drobne kłopoty zdrowotne zastąpił Jeison Murillo.

Druga część spotkania nie zaczęła się najlepiej dla Valencii. W 49. minucie spory błąd popełnił Jose Gaya, który zaliczył pusty przelot przy przerzucie piłki do Martina Aguirregabirii, który mając sporo miejsca popędził w kierunku bramki, dograł do Rubena Sobrino, a ten wykorzystał okazję zdobywając trafienie kontaktowe. 2:1.

Marzenia Basków o ewentualnym remisie trwały jednak zaledwie pięć minut. Najpierw przeciwnika strzałem z dystansu postraszył Kondogbia, a chwilę później na prawej stronie szesnastki znalazł się Carlos Soler, po czym jego odegranie do środka przerwał defensor przeciwników, Victor Laguardia. Skończyło się to golem samobójczym gracza Alaves, co ciekawe, już drugim w swojej karierze na korzyść Valencii. 3:1.

Valencia w pełni kontrolowała boiskowe wydarzenia i nie mogła poczuć się zagrożona za wyjątkiem jednej sytuacji, gdy źle piłkę wyprowadzał Neto, lecz ostatecznie przyjezdni nie wykorzystali błędu golkipera Los Ches. Przed końcem spotkania na murawie zawitali jeszcze Maksimović oraz Vietto. Rezultat ostatecznie pozostał bez zmian, chociaż swoje okazje na jego podwyższenie mieli Zaza czy Montoya.

„Nietoperze” wygrali po spotkaniu, które z pewnością mogą podobać się kibicom. Oczywiście, celem pozostaje zapewnienie sobie gry w Lidze Mistrzów, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i niewykluczone, że w ostatnich kolejkach Valencia powalczy o zakończenie sezonu na podium.

Wybierz gracza meczu
Dani Parejo
Carlos Soler
Simone Zaza
Rodrigo Moreno
Geoffrey Kondogbia
Created with QuizMaker


Kategoria: Składy | Źródło: własne