Strona główna

Marcelino: „Zawsze musimy patrzeć wzwyż”

Karol Kotlarz | 05.03.2018; 16:43

Wypowiedź trenera Valencii

Po wygranej nad Realem Betis, gościem pomeczowej konferencji prasowej był szkoleniowiec Los Ches, Marcelino García Toral. Trener odpowiadał na pytania dotyczące m.in. formy swoich podopiecznych czy też nadchodzącego spotkania z Sevillą.

Czyste konto i zdobytych 13 z 15 możliwych punktów w ostatnich meczach. Czy jesteś zadowolony?

Tydzień temu nie byłem zadowolony z zespołu w meczu z Realem Sociedad, jednakże byłem zadowolony z wygranej, myślałem że możemy się jeszcze rozwinąć. Nie oznacza to, że nie jestem zadowolony, jednak biorąc pod uwagę formę zespołu i jego konkurencyjny charakter, bez tego nie mielibyśmy 53 punktów na koncie. Zagraliśmy spotkanie kompletne, rywal nie stworzył wielu okazji, jednak nie więcej niż inne zespoły, które strzeliły nam bramki. Zespół zasługiwał na zakończenie spotkania z czystym kontem, jesteśmy zadowoleni z gry, ale przede wszystkim z kierunku, w którym podążamy. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi z wygranej, to bardzo ważne.

Jak ważne było zachowanie czystego konta?

Zachowanie czystego konta jest ważne, ponieważ zawodnicy widzą w tym nagrodę za ich pracę w defensywie na boisku. Dla mnie nie graliśmy w defensywie inaczej niż w pozostałych spotkaniach, w pierwszej połowie sezonu nie straciliśmy więcej niż teraz, jednak nie byliśmy wystarczająco ostrożni by pokazać twardą grę w defensywie nie tracąc bramek. Dla piłkarzy, bramkarza i obrońców, ten fakt potwierdza naszą stabilność.

Trzech napastników Valencii zdobyło dziesięć lub więcej goli w lidze, co o tym sądzisz?

To właśnie się dzieje dzięki grze dwoma napastnikami, jeśli gralibyśmy jednym z trójki, mogliby nie mieć więcej niż 30 goli. Jestem zadowolony, że Rodrigo i Zaza znów zdobyli bramkę, jednak nie oceniamy tylko ich goli, ale też ich postawę w ofensywie i defensywie.

Valencia wygrała siedem z ostatnich dziewięciu meczów ligowych, czy zwracasz uwagę na różnicę do poprzedzającego zespołu czy na przewagę nad piątym miejscem?

Zawsze musimy patrzeć wzwyż.

Zespół pojedzie na Sánchez Pizjuán z ośmiopunktową przewagą nad piątym miejscem…

Musimy być świadomi tego co się dzieje, nie zwracać uwagi na pozostałe rezultaty. Wiemy, że jeśli wygramy nasze pozostałe mecze na Mestalla, będziemy o wiele bliżej tego, czego oczekujemy, jesteśmy dumni, że możemy o to walczyć. Więź między fanami a zespołem będzie decydująca, by to osiągnąć.

Czy mecz na Sánchez Pizjuán z Sevillą będzie kluczowy?

To niezaprzeczalny fakt, że jeśli tam wygramy, zostanie dziesięć spotkań do końca i będziemy mieli przewagę punktową z czterech spotkań. Nie będzie to decydujące, jednak ułoży to nas w najlepszej pozycji; jeśli zremisujemy będziemy w dobrej pozycji. Jedziemy do Sevilli celując w wygraną, mają duży potencjał i u siebie są trudni do pokonania, jednak pojedziemy tam z nadzieją i ambicją.

Dodatkowo Marcelino poruszył temat Santiego Miny, który doznał kontuzji już w pierwszej połowie meczu i musiał opuścić plac gry: „Ma dyskomfort, który odczuwał od tygodnia. Jutro zostaną przeprowadzone badania przez lekarzy, którzy postawią diagnozę”.

Kategoria: Wywiady | Źródło: valenciacf.com | PlazaDeportiva