Strona główna
Valencia nie pozbędzie się Fracisco Rufete, jeśli wcześniej nie pozyska na jego miejsce wartościowego piłkarza. Tym samym Hiszpan wypadł z grona piłkarzy, których klub chce pozbyć się w pierwszej kolejności. Jak amen w pacierzu pewne jest natomiast, że: Fiore, Corradi i Di Vaio nie przywdzieją nowych trykotów Valencii. Oprócz Włochów z Mestalla pożegnają się: Caneira, José Enrique, Jorge López, Estoyanoff, Kluivert i Regueiro. Ich nowych pracodawców powinniśmy poznać już w najbliższym czasie.

Rufete pozostanie nie ze względu na swoje nieprzeciętne umiejętności, ale raczej z braku piłkarzy na jego pozycji. Publicznie oświadczył to w piątek Amadeo Carboni, co oznacza, że klub rezygnuje z pozyskania prawoskrzydłowego. Nasz dyrektor sportowy tłumaczył, że zmiana barw klubowych przez Rufete była brana pod uwagę, ale pozostawał on jedynym zawodnikiem, nad którym poważnie się zastanawiano. Bardzo dziwna wypowiedź, wszak od wielu tygodni mówiło się o odejściu 'Rufo', tłumacząc, że nie ma on motywacji i zwyczajnie się wypalił. Tym samym dzięki pustce w kasie klubowej, Hiszpan uratował swoją pozycję w druzynie.

Regueiro raczej odejdzie. Jeśli nawet Urugwajczyk zdecydowałby się na pozostanie w klubie, to nie miałby większych szans w walce z Vicente, Silvą, czy Gavilanem o miejsce w składzie. Podobnie przedstawia się sytuacja Kluiverta. Wątpliwe jest, aby najlepiej zarabiający Valencianistas wygryzł ze składu Villę, Morientesa, czy Mistę. Ajax wyraził zainteresowanie Patrickiem, lecz fatalny stan zdrowia Holendra (ciągłe kłopoty z kolanem) może przeszkodzić w sfinalizowaniu transferu.

Zmiana planów nastąpiła w sprawie odejścia: Davida Navarro, Marcheny i Misty. Cała trójka pozostanie na Mestalla, chyba, że do klubu wpłynęłaby interesująca oferta kupna któregoś z nich. Mało prawdopodobne. Bardziej realne natomiast wydaje się być pożegnanie z Valencią Marco Caneiry i Jose Enrique. Tego pierwszego Sporting powinien wykupić tuż po zakończeniu mundialu.

Kategoria: | Źródło: www.lasprovincias.es