Strona główna
Przebywający obecnie na wypożyczenie w AS Monaco napastnik Valencii – Marco Di Vaio, wykluczył wczoraj swój ewentualny transfer do Liverpoolu. ”Nie pójdę tam gdzie nie chcę. Nie jestem paczką, mam rodzinę” – twardo zapewniał Włoch.

”Carboni mówił mi o ofercie Valencii, w ramach której ja miałbym trafić do Liverpoolu, a Morientes na Mestalla. Nie chce o tym słyszeć. Chcę zostać w Monaco i zrobię wszystko, by tak się stało. Zdaje sobie jednak sprawę, że klub nie zapłaci za mnie 6 mln Euro, które żąda Valencia, gdyż mam już 30 lat i to jest dla nich za dużo. Jeśli nie będę mógł zostać we Francji, dopiero wtedy pomyślę o innych opcjach” – kontynuował piłkarz

Di Vaio mówił także o swoich relacjach z Quique Floresem, oraz ewentualnym powrocie do Hiszpanii. Zdaniem napastnika, szkoleniowiec Nietoperzy: ”od początku nie chciał mnie w drużynie. Wolał stawiać na Villę, w czym się nie pomylił, patrząc na postawę Davida w minionym sezonie. Co mi się nie spodobało, to to, że nie powiedział mi tego wcześniej. Straciłem przez to 6 miesięcy i szansę wyjazdu na Mundial. Bardzo to przeżyłem i nie chce już do tego wracać. Chciałem zakończyć swoją karierę w Valencii, ale nie dano mi drugiej szansy. Nie mam zamiaru dalej tracić tam swojego czasu” – zakończył Włoch.

Kategoria: | Źródło: marca.com